Zoom to platforma, która zdobyła ogromną popularność podczas kwarantanny, głównie ze względu na sporą ilość funkcji, niedostępnych u konkurencji. Szybko po wzroście zainteresowania Zoom'em, wiele osób zarzucało aplikacji bardzo słaby poziom zabezpieczeń, czego pierwsze efekty, już teraz zaczynają być poważne.
Zoom szybko wkupił się w łaski konsumentów bijąc na głowę konkurencyjnego Skype'a, czy Google Hangouts. Pomimo dużej funkcjonalności platformy, której przykładem jest choćby możliwość tworzenia nawet 100-osobowych sesji, szybko pojawiły się głosy o słabym poziomie zabezpieczeń aplikacji. Elon Musk oraz Bill Gates nie bez powodu zabronili swoim pracownikom korzystania z Zoom'a, bowiem konta ponad 500 000 użytkowników zostały skradzione, a następnie stały się gorącym towarem na forach hakerskich w Dark Webie.
Skradzione konta użytkowników są sprzedawane w cenie hurtowej 0,002 dolara za konto, a niektóre z nich nawet bezpłatnie. Zawierają one dane takie jak e-mail, hasło oraz kod pin powiązany z kontem gospodarza, które pozwalają hakerom na trolling z wykorzystaniem cudzej tożsamości lub podsłuchiwanie. Nie jest to pierwsza wpadka platformy związana z ochroną danych użytkowników, które trafiły na Dark Web już któryś raz z kolei.