W przyszłym roku wypuścimy nową wersję, która będzie pamiętać o dziedzictwie Winampa, ale zaoferuje też o wiele bardziej kompleksowe doświadczenie. W nowej aplikacji będzie można słuchać plików MP3 z dysku domowego komputera czy też z chmury, a także odsłuchiwać podcastów czy stacji radiowych streamujących w sieci. Ludzie chcą mieć wszystko w jednym miejscu i uważam, że Winamp to idealny odtwarzacz, aby spełnić te wymagania. Chcemy, żeby ludzie mieli go na każdym swoim urządzeniu.
Prezes firmy chce powalczyć przede wszystkim na rynku smartfonów z systemami iOS oraz Android. Konkretnych planów na ten moment nie znamy, jednak cel jest jeden - nowy Winamp ma być kombajnem multimedialnym.
Jesteśmy bardzo ciekawi, czy Winamp zdoła odzyskać dawną chwałę. Trzymamy kciuki za projekt wielkiego powrotu i mamy nadzieję, że dostaniemy świetny program z masą funkcjonalności, który wprowadzi powiew świeżości na rynku odtwarzaczy muzycznych.