Pamiętacie dyskietki? Albo komputery z wejściem na te dyskietki? Prawdopodobnie mało kto miał z nimi styczność i dzisiaj jawią się jako relikty przeszłości. Czy podobny los czeka płyty CD?
Może płyty CD nie umrą tak szybko, bo jednak często są niezastąpionym nośnikiem danych, na przykład w przypadku oprogramowania czy przechowywania ważnych danych. Jednak jeśli chodzi o muzykę, to już sytuacja nie wygląda tak kolorowo. W obliczu aplikacji takich jak Spotify czy Apple Music słuchanie muzyki online jest tańsze i wygodniejsze.
Do takiego wniosku doszła ogromna amerykańska sieć sklepów Best Buy, która wycofuje ze swojej oferty płyty CD z muzyką. Decyzja jest o tyle zaskakująca, że Best Buy to największy sprzedawca płyt CD w Stanach Zjednoczonych. Od 1 lipca nie będzie można już tam nabyć albumu muzycznego na najpopularniejszym nośniku fizycznym. Czy to oznacza, że Best Buy wyznaczy trendy? A może strzeli sobie w kolano i pozwoli po prostu zarobić konkurencji?
Trudno tak naprawdę przewidzieć, jednak aktualnie renesans przechodzą płyty winylowe, z kolei te na nośnikach CD mają mniejszą wartość kolekcjonerską. Rynek muzyczny staje się "zero-jedynkowy", bo najczęściej albo ktoś jest melomanem i słucha muzyki z winyli, albo ceni sobie mobilność i korzysta z serwisów muzycznych. A albumy CD oczywiście gdzieś tam są, ale ich kultura już nie jest tak rozpowszechniona, jak kiedyś.
Moją pasją jest pisanie, dlatego studiuję filologię polską. Dzięki niej realizuję różne pasje: muzyczne, sportowe, książkowe oraz filmowe. Poprzez pisanie poznaję także świat w kulturalny sposób.