W świecie portali społecznościowych nadal niepodzielnie rządzi Facebook, lecz coraz częściej słyszy się o różnego rodzaju problemach tej platformy. Wielu ludzi narzeka na uciążliwe algorytmy i zalew nieinteresujących treści na stronie głównej. Słychać nawet głosy, że młode osoby zaczynają rezygnować z FB na rzecz innych portali. Ostatnimi czasy głośno robi się m.in. o aplikacji Vero, która według niektórych opinii ma przełamać monopol serwisu stworzonego przez Marka Zuckerberga. Czy ma jakiekolwiek szanse?
Aplikacja Vero dostępna jest już zarówno dla posiadaczy smartfonów z iOS, jak i dla właścicieli sprzętu opartego na Androidzie. W założeniu jest bardzo prosta - możemy podzielić się zdjęciem, ciekawym linkiem, muzyką, video czy rekomendacją miejsca, książki czy filmu, który ostatnio obejrzeliśmy. I tu należy się zatrzymać. Właśnie na wspomniane rekomendacje położony jest całkiem spory nacisk. Różne marki miałyby zarabiać na tego typu rozwiązaniu, co ponoć ograniczyłoby reklamy w aplikacji z zewnątrz, bądź kompletnie by je z niej usunęło.
Inną zaletą jest tu brak wspomnianych wcześniej algorytmów. Wszystko wyświetlać ma nam się chronologicznie, w kolejności w jakiej zostało dodane.
Na YouTube znaleźć możemy reklamę Vero, która przedstawia główne założenia i funkcje aplikacji.
Aplikacji nie można zarzucić złego marketingu. Ogłoszono, że pierwszy milion użytkowników będzie mógł pobrać ją za darmo. Jednak w wyniku ogromnego zainteresowania rejestracja w serwisie jest darmowa do odwołania, warto więc założyć sobie tam konto - tak na wszelki wypadek, bo w przyszłości za dostęp trzeba będzie już zapłacić. Oczywiście opłata nadal ma być symboliczna.
We're so excited to welcome so many new users as part of our first million who get Vero free for life!
We still have room before we hit our first million users.
Należy pamiętać, że aplikacja cały czas jest w fazie rozwoju i wiele rzeczy nie działa jeszcze poprawnie. Słyszy się głosy, że aktywacja konta mogłaby przebiegać sprawniej, w lepszej formie mogłyby być również serwery aplikacji, które przy dużym zainteresowaniu mocno zwolniły.
Trudno przewidywać czy na chwilę obecną Vero jest w stanie realnie zagrozić Facebookowi. Nawet jeśli nie zdobędzie pozycji giganta rynku, to dla wielu może być całkiem ciekawą alternatywą i niewykluczone, że uda się jej zebrać wokół siebie całkiem spore grono zwolenników.
Już teraz aplikacja odbiła się szerokim echem w świecie technologicznym, a coraz więcej znanych osób zaczyna z niej korzystać. Jedno jest pewne - pierwszy raz od dawna pojawiła się aplikacja, o której w ogóle mówi się, że mogłaby zagrozić Facebookowi. I bardzo dobrze, że tak się stało, bo monopol nigdy nie jest dobry i platforma Marka Zuckerberga powinna czuć na karku oddech.
Absolwent administracji, fan Królewskich, miłośnik uniwersum Tolkiena, Gwiezdnych Wojen, Marvela, muzyki z lat '80 oraz gier - szczególnie tych z klasycznego NES-a. W wolnym czasie lubi napisać tekst z dowolnej dziedziny szeroko rozumianej popkultury.