Niesamowita popularność gier typu battle royale przejawia się nie tylko w organizowaniu wielkich bitw streamerów, ale także w produkcji największych hitów. Okazuje się, że szaleńczo popularny tryb będzie miał bardzo duży wpływ na Call of Duty: Black Ops 4 i Battlefielda V.
Wygląda na to, że Call of Duty: Black Ops 4 jako pierwsza gra w historii serii nie będzie posiadała kampanii dla jednego gracza. Treyarch nie zdążyło przygotować kampanii, ponieważ za bardzo skupiło się na rozgrywce multiplayer, a w tym na trybie battle royale. Ta decyzja wydawcy nie dziwi, bo gry tego typu zarabiają po 100 milionów dolarów miesięcznie. Nie oznacza to jednak, że tryb dla jednego gracza w ogóle nie pojawi się w grze - bardzo możliwe, że zobaczymy go w którejś z aktualizacji. Takie rewelacje podaje Polygon, czyli uznawany za bardzo wiarygodny serwis internetowy, a Kotaku zdaje się to potwierdzać.
Mówi się także o trybie battle royale w nowym Battlefieldzie, który jednak nie jest na aż tak zaawansowanym etapie prac jak w nowym CoDzie. Wiadomo, że Electronic Arts testuje nowego BF-a pod kątem implementacji trybu battle royale, nie wiadomo jednak, czy dostaniemy go już w dniu premiery.
Jeśli obie najpopularniejsze FPS-y zrezygnują z kampanii dla jednego gracza na rzecz battle royale, to można będzie powiedzieć, że będziemy świadkami niemałej rewolucji.
Moją pasją jest pisanie, dlatego studiuję filologię polską. Dzięki niej realizuję różne pasje: muzyczne, sportowe, książkowe oraz filmowe. Poprzez pisanie poznaję także świat w kulturalny sposób.