O "sile wizualizacji" Łukasza Jakóbiaka w zeszłym roku głośno było wszędzie. Okazało się, że o projekcie YouTubera usłyszał także Netflix. Serwis postanowił w prześmiewczy sposób nawiązać do pomysłu Jakóbiaka w zapowiedzi ich nowej produkcji.
"Na szczęście już nikt nie musi wizualizować Ellen" - taki podpis znalazł się pod dodanym na fanpage'u Netflixa filmem. Wygląda na to, że o udawanej wizycie w studiu programu Ellen DeGeneres usłyszeli już chyba wszyscy - łącznie z Netflixem.
Ellen DeGeneres: Relatable to najnowsza produkcja Netflixa debiutująca właśnie w serwisie. Standup show Ellen to bardzo długo wyczekiwana przez fanów seria, która pojawiła się także na polskiej platformie. Netflix postanowił więc, że do promocji nowości użyje "polskiej" Ellen znanej dobrze z wizualizacji spotkania z prawdziwą Ellen. Prześmiewczy film nawiązuje do sytuacji z początku 2017 roku i nie pozwala zapomnieć o sile wizualizacji, która może spełnić wszystkie marzenia i pragnienia.