Jestem bardzo zajarany tym, że niedługo będę mógł pokazać efekty swojej długiej pracy nie tylko na YouTubie, ale również na legalnym krążku. Zarówno ja jak i bliskie mi osoby widzą duży progres w mojej twórczości, tekstach czy wokalu. Jestem przekonany, że moja płyta będzie dużym zaskoczeniem zarówno dla fanów jak i hejterów. Mam nadzieję na przynajmniej Złotą Płytę – ale jak będzie, czas pokaże. Teraz mocno pracuję, żeby dograć ostatnie kawałki i spiąć to razem, a reszta już nie będzie zależna ode mnie.
Na krążku znajdą się numery, które są już dobrze znane, ale nie zabraknie również zupełnie nowych i świeżych brzmień. Inspiruję się bardzo trendami ze Stanów, które w Polsce nie są dobrze znane, dlatego mam też świadomość, że nie każdy w 100% odnajdzie się na tej płycie, ale jestem również przekonany, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Na pewno będzie kilka spokojnych, refleksyjnych numerów, z których tekstami mocno się utożsamiam i są one osobiste, ale będzie też wiele luźnych i rytmicznych kawałków na melanż.
Tak naprawdę ta praca jeszcze się nie skończyła, ale już teraz mogę powiedzieć, że była to dla mnie zarówno mega frajda, wyzwanie oraz ciężka praca. Muzyka to coś z czym wiąże przyszłość i nie traktuję tego jak zabawę. Jest to moja pasja i pomysł na życie. W związku z tym czasami jestem perfekcjonistą w tym temacie i przywiązuję uwagę do najdrobniejszych szczegółów, dlatego też realizacja jednego kawałka to czasami kwestia grubych tygodni. Poza tym w tworzeniu muzyki nie ma jednej reguły. Czasami miałem wenę i byłem w stanie napisać tekst, dobrać bit i nagrać kawałek w jeden wieczór, a czasami z powodu braku natchnienia zdarzało się mieć dłuższy przestój. Uważam, że tworzenie to nie jest praca na akord i jeżeli w danej chwili nic nie przychodzi mi do głowy to odpuszczam na moment, bo wiem, że jeśli bym tego nie zrobił nie byłbym zadowolony z efektów mojej pracy albo byłyby one nieprawdziwe.
Dzięki za to pytanie. Płyta jest skierowana jak najbardziej do moich fanów, ale nie tylko. Chciałbym wyjść poza YouTube i odciąć się od wizerunku rapującego YouTubera. Nie zrozumcie mnie źle – dalej lubię i będę nagrywać filmy, ale moją pasję jaką jest muzyka chcę realizować oddzielnie. Nie mam zamiaru robić tego w ten sposób, aby te światy się przenikały. Chcę, aby miarą mojego sukcesu była jakość mojej muzyki, a nie liczba subskrybentów. W związku z tym płyta przeznaczona jest zarówno dla moich obecnych fanów jak i ludzi, którzy mają ochotę posłuchać czegoś świeżego.
CO WIESZ O MULTIM? ROZWIĄŻ QUIZ PONIŻEJ!