I tak pstrykał Bóg palcami dni sześć, a siódmego usiadł w fotelu z niekończącym się browarem w dłoni. „No dobra, zobaczymy, co tu się teraz będzie działo”. Pierwsze fejspalmy pojawiły się już w okolicach wrzucania dziewic do wulkanu, żeby spadł deszcz. A to był dopiero początek naszej niezwykłej historii.
– Maciej Frączyk, Historia wszechświata według Niekrytego Krytyka