Dominik swoją YouTube'ową emeryturę ogłosił na Facebooku, gdzie w długim poście typu Q&A wyjaśnił swoim widzom powody swojej decyzji. Najważniejsza informacją, oprócz tej, że już nie będzie nagrywał, jest ta, że Dominik koniec kariery YouTube'owej traktuje jako rozwój, bo teraz może robić to, o czym kiedyś tylko opowiadał i pokazywał na swoim kanale.
Twórca zdradza także, że nie będzie usuwał filmów ze swojego kanału, a na jego social mediach będzie można obserwować jego aktualne działania, które związane są z prowadzeniem klubu w klasie C.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Chociaż zakończenie działalności na YouTube większości ludzi może kojarzyć się jako porażka, to jednak ewidentnie w tym przypadku tak nie jest. Dominik się rozwija i wkracza na zupełnie inny poziom piłkarskiej przygody, czego mu gratulujemy i życzymy sukcesów!
Moją pasją jest pisanie, dlatego studiuję filologię polską. Dzięki niej realizuję różne pasje: muzyczne, sportowe, książkowe oraz filmowe. Poprzez pisanie poznaję także świat w kulturalny sposób.