Grupa pranksterów z Improv Everywhere postanowiła wkręcić grupę nieświadomych przechodniów. Prank polegał na tym, że przyczepiono ogromny logotyp firmy wydającej iPhony do szklanej windy. Następnie część osób zaangażowanych w przedstawienie przebrała się w niebieskie koszulki, udając pracowników sklepu, natomiast pozostali utworzyli sztuczną kolejkę przed wspomnianą windą. Warto również wspomnieć, że najbliższy od tego miejsca iStore był w trakcie remontu, dzięki czemu wkręt wyglądał bardziej realistycznie.
Po zjechaniu w dół windą, jak pewnie możecie się domyślić, chętnych do kupna nowego iPhone X odsyłano z kwitkiem, a raczej z białą torebką, która miała symbolizować zakup telefonu. Po powrocie na górę czekały na nich gromkie brawa i okrzyki, które miały wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie wśród przechodniów.
Ludzie, którzy nam uwierzyli, rzeczywiście stanęli w kolejce z nadzieją, że wcześniej dostaną iPhone’a X. Braliśmy wcześniej pod uwagę, że tak może się stać, a naprawdę nie chcieliśmy marnować ich czasu. Nasi pracownicy Apple powiedzieli ludziom, że telefony są dostępne w ograniczonej ilości i otrzyma je tylko 50 pierwszych osób.
Jak można było zauważyć na nagraniu, wiele przechodniów nabrało się, a ich reakcja była bezcenna. Oczywiście żart nie miał żadnego większego celu niż wzbudzenie ciekawości wśród mieszkańców Nowego Jorku.