2021/11/22 20:38
W Ergo Arenie odbyła się już 12 edycja gali FAME MMA. Mimo że w sieci ekscytacja nad „12-stką” rozpędzała się bardzo powoli, ostatecznie na samej gali nie zabrakło emocji. Mocny debiut, zapowiedź głośnej walki, a nawet... gryzienie w klatce. Sprawdźcie!
Jeszcze na długo przed 12 edycją gali
FAME MMA w internecie można było się spotkać z dość mieszanymi opiniami
nt. karty walk, czy samych zapowiedzi wydarzenia. A jednak, wbrew negatywnym komentarzom,
FAME 12 okazuje się widowiskiem, które wcale nie odbiega jakością od poprzedniczek.

Źródło: Instagram famemmatv
Do najbardziej wyczekiwanych momentów gali z pewnością zaliczyła się walka — a raczej walki — najbardziej znanego zawodnika
FAME, czyli Kasjusza „Don Kasjo” Życińskiego.
Pierwotnie Don Kasjo miał zawalczyć jedynie z polskim zawodnikiem MMA Marcinem Wrzoskiem.

Jednak prawdziwy ogień pojawił się dopiero 2 dni przed galą — kiedy to sam
Boxdel postanowił zawalczyć z Kasjuszem zaraz po jego walce z Wrzoskiem. Oznaczało to aż dwa starcia bokserskie równo po sobie.
Ku zdziwieniu wszystkich, „Król Fejmu” nie tylko wygrał obydwie walki, ale otrzymał także stracony jakiś czas temu pas oraz dał widzom sporo rozrywki podczas starć.

Świetny debiut zaliczył za to Mateusz Janusz, znany z kanału Fitlovers. Swoją pierwszą walkę na
FAME MMA stoczył z już doświadczonym zawodnikiem gali — Kacprem Błońskim. Pomimo przegranej,
Fitlover pokazał się z bardzo dobrej strony, a walka oceniana jest przez fanów, jako jedna z najlepszych tego wieczoru.

Ogłoszono także nowego zawodnika
FAME MMA —
Daniela Majewskiego — który
prawdopodobnie zawalczy już na następnej edycji gali.
Podczas 12-stki Daniel wezwał do walki Parisa Platynova i to właśnie od jego odpowiedzi zależy, czy walka się odbędzie.
Największa ekscytacja i prawdziwe emocje wzrosły dopiero na sam koniec wydarzenia.
Na finał zaplanowano bowiem wyjątkową, 11-stą walkę, w której przeciwko sobie zawalczyli Arkadiusz Tańcula oraz Jacek Murański. Starcie dokonało się w tzw. rzymskiej klatce, o wymiarach 3x3 m.

Walka ostatecznie
zakończyła się dyskwalifikacją Murańskiego —
zawodnik wielokrotnie łamał reguły, trzymał się siatki, a także... ugryzł swojego rywala. Zachowanie Pana Jacka spotkało się z wygwizdaniem przez widownię i prześmiewczym odzewem w sieci, za pomocą licznych memów.
Chcesz więcej takich newsów? Daj lajka!
Dawid Ignasiak
Studiuję copywriting na UMK w Toruniu. Pasjonat nowoczesnych mediów, psychologii oraz sztuki iluzji.