W Internecie jest wiele teorii, lecz my przytoczymy tą najpopularniejszą. Pamiętajcie, gdy piszemy o teorii spiskowej to nie znaczy, że w nią wierzymy lub jest prawdziwa.
Widzowie Mariny są bardzo zaniepokojeni jej zachowaniem. Dziewczyna na swoich filmach co chwila spogląda na operatora kamery (wcześniej nagrywała filmy sama), zmieniła makijaż na mocniejszy i odstraszający, a opis jej filmów został zmodyfikowany i w najmniejszym stopniu nie przypomina oryginału. Tak jakby zupełnie ktoś inny wstawiał film.
Na tym filmie jest bardzo wesoła i energiczna, lecz w pewnym momencie z uśmiechu jej mina staje się poważna i widać strach w jej oczach. Wyglądało to jakby ktoś obok niej stał i mówił co ma robić (3:55).
Kolejnym strasznym fragmentem jej materiału jest zdanie "help me", które wypowiedziała bardzo cicho i dość niespodziewanie. Tak jakby nie chciała przykuwać uwagi "operatora". Zdanie mówi w 11 sekundzie, radzimy się dobrze w słuchać, a najlepiej założyć słuchawki, ponieważ na głośnikach bardzo trudno usłyszeć szept.
Następnym argumentem są siniaki na ciele YouTuberki. Ma je na rękach oraz plecach, bardzo dobrze to widać gdy się obraca. Celowy zabieg przykucia uwagi?
Podobno wszystko zmieniło się w momencie, gdy nagrała film ze swoim nowym chłopakiem. Czyżby to on zmuszą ją do nagrywania mimo woli , a może On nie jest jej prawdziwym chłopakiem? Mamy nadzieję, że niedługo dowiemy się całej prawdy.
Widzowie się przerażeni. Proszą o jakiś znak, jednym z nich jest namalowanie serduszka na ręku. Komentarze pod social mediami są oblegane pytaniami "Czy wszystko ok?". Właścicielka konta odpisuje, że tak, lecz nie mamy pewności czy za tymi słowami stoi Marina. Poniżej znajdziecie kilka przykładowych komentarzy na portalach społecznościowych:
Marina are you ok? We are all really worried just let us know
Marina, are you ok? We, brazilians, are very worried with you!
It looks like she's trying to say that whenever she gets a notification from us, she tries to reply but "someone" walks by and yell at he
Twórczyni prowadzi streamy w serwisie "YouNow". Prawdopodobnie jest to jej sposób na kontakt z ludźmi z zewnątrz przez materiał, który nie może być w żaden sposób zmontowany, ponieważ odbywa się na żywo. Ludzie na czacie mówili, że gdyby coś było nie tak, niech zaklaszcze lub podrapie się po brwi. Marina mówi w pewnym momencie, że wszystko jest "OK", a następnie wykonuje specjalne gesty podrzucone przez widzów. Najciekawsze oraz najmroczniejsze fragmentu ze streama znajdziecie (tutaj).
Check out this moment of @MarinaJoyce7 on @Younow https://t.co/YnS4sZQfNg
— Miłosz Zduńczuk (@MilyyPL) 27 lipca 2016
Płacze i mowi dwa razy; please dont coming #savemarinajoyce pic.twitter.com/hj97W7uqoE
— szczeżujska✨ (@justinhero94) 27 lipca 2016
Drugim postem jest "Tweet". Mimo tego, że szybko zniknął on z jej profilu, na szczęście ktoś zdążył zrobić jego zdjęcie. Oryginał znajdziecie poniżej, nie martwcie się. Przetłumaczyliśmy to dla Was!
Nie jest ze mną w porządku. Byłam wykorzystywana przez ostatnich parę miesięcy. Nie mogę zrobić serduszka na nadgarstku, on się dowie. Nie przychodźcie na imprezę. Przyślijcie pomoc. To mój chłopak. Przejął moje konto.
To nie przypadek. Zdanie, które zawarła w poście "Hope everyone likes pancakes" brzmi absurdalnie, ponieważ "Mam nadzieję, że wszyscy lubią naleśniki" nie brzmi zbyt mądrze. To zdanie ma drugie dno jedynie w języku angielskim, ponieważ w momencie gdy przeczytamy jedynie pierwsze litery każdego słowa wyjdzie nam słowo "Help", a oznacza to "pomocy".
Wielu Youtuberów zainteresowało się tą sprawą. ComedyShortsGamer - jeden z najbardziej znanych YouTuberów na świecie, wstawił swój film, w którym wyraża zdanie na ten temat oraz analizuje filmy "porwanej". Gimper natomiast swoich widzów na Facebooku "co o tym sądzą". Powstał nawet specjalny hasztag "#savemarinajoyce", który wykorzystywany jest w celu zebrania jak największej ilości dowodów i pomocy Marinie:
Spostrzegawczy zauważyli także odbite postacie w oku Mariny. Najstraszniejsze jest to, że są to postacie w maskach.
Nawet policja zainteresowała się tą sprawą. Po wielokrotnych wezwaniach zapostowali na twitterze, że wszystko jest w porządku. Czy, aby na pewno?
Wiele osób uważa także, że cała ta akcja związana jest z tym, że Marina uzależniła się od narkotyków. Według użytkowników Twittera, YouTuberka na filmach jest pod ich wpływem. Ma duże źrenice, a do tego mówi zupełnie inaczej niż zawsze. Nie jest to na ten moment pewne, ale faktem jest to, że na jej oficjalnym profilu znajdują się zdjęcia z marihuaną (dozwoloną w niektórych stanach w USA). Do tego, dowodem może być to zdjęcie, na którym widać szpitalną opaskę dziewczyny:
Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej o tej sprawie to zapraszamy na film użytkownika "Straszne Historie na faktach", to dzięki niemu dowiedzieliśmy się o tej całej sprawie:
Co myślicie o sytuacji, porwanie, czy głupi żart? Wiecie coś więcej? Piszcie w komentarzach!
Artykuł będzie aktualizowany wraz z rozwojem sytuacji.