Drinki w postaci chemicznych eliksirów, tancerki i fotobudki z motywem uniwersyteckim. Tego wczoraj mogła doświadczyć para polskich influencerów na premierze nowej płyty Lil Pumpa.
"Harverd Dropout" to 16 utworów, z których niektóre są już nam znane, jednak oficjalna premiera całej płyty miała miejsce wczoraj w Los Angeles. Wydawać by się mogło, że na tak prestiżowe wydarzenie zaproszeni zostaną tylko koledzy po fachu i ludzie z branży. Nic bardziej mylnego. Na imprezie przy celebrytach takich jak Kanye West czy Lil Wayne, pojawili się również znani w całej Polsce Deynn i Majewski.
Para swoje zaproszenie otrzymała dzięki Warner Music Poland, które miało możliwość wybrania kogoś z naszego kraju do wzięcia udziału w premierze. Podobna impreza miała też miejsce w Warszawie, z tym że bez udziału Lila.
Deynn i Majewski to jedyni Polacy, którzy zostali zaproszeni na imprezę. Influencerzy nie pozostawili tego wydarzenia bez relacji na social mediach i jak mogliśmy się z nich dowiedzieć – byli zaskoczeni zaproszeniem, ale również bardzo szczęśliwi. Na Instagramie opisują premierę jako "fajne wspomnienia".